niedziela, 10 lutego 2013

Cudze faliście swego nie znacie!!!

Jestem zafascynowany pięknem ziemi i choć nie było w domu przepychu ani takich zasobów finansowych to dużo podróżowałem.Polskę objechałem i wiem ze jest pięknym krajem jest parę miejsc w które bym chętnie wrócił,pierwszym miejscem które pamiętam to strony dzieciństwa mojej Mamy gdy zawodziła mnie do Babci.W pamięci mam do dziś te domy z drewna jakże inne niż tu a było to w latach 70-83 tu już takich domów nie było można powiedzieć ze region inny bo Żołoćki gmina Boćki  leżą nie daleko granicy z Białorusią i dlatego ale te domy z drewna kryte słomą i dachówką miały swój zapach nie spotykany do dziś. Krajobraz mimo ze był równiny to malowniczo zielono-żółty ponieważ woków dużo łąk a drogi  nie były asfaltowe tylko z piasku po których głównym środkiem lokomocyj były zaprzęgi konne po prostu wieś jakiej już tu w centrum nikt nie pamiętał,wiem ze dziś wiele się zmieniło i tam ale takie obrazki warto zapamiętać nie wiem czy jeszcze kiedyś tam pojadę choć bym chciał.Gdy poszedłem do szkoły podstawowej i zobaczyłem ten w region Polski czyli Płakowice gmina Lwówek Śl. nie daleko granicy Niemiec bo tylko tam była szkoła dla niepełnosprawnych ruchowo z internatem.To zakochałem się w górach wszędzie były tylko góry porośnięte lasami jakże odmienne oba regiony Polski i miej więcej w tym samym okresie bo Płakowicach przebywałem w tych latach 78-85,tu już było bliżej zachodu takie małe miasteczko jak Lwówek Śl. miał czym się pochwalić oto parę zdjęć.W te strony chce na pewno wrócić bo traktuje je jako rodzime nie dlatego iż pozwoliły się mi pokochać ale dlatego iż zostawiłem tam swoje dzieciństwo zapamiętałem Zaporę Pilchowice drogą do Lwówka Śl.
W tym regionie spędziłem całe swoje lata nauki dlatego nie ominę o pięknym mieście jakim jest Wrocław do tego miasta powracałem wielokrotnie nawet po tej powodzi 1997 roku i nie zmieniło swojego uroku myślę ze nie wiele miast w Polsce zachowuje swoje zabytki choć byłem również ładnych takich jak:Kraków,Malbork czy Gdańsk.Pisząc o górach nie omieszkałoby ominąć Bieszczad to już drugi kraniec Polski:Zakopane czy Jasło w którym byłem na leczeniu w sanatorium i tu jedynie czym się zauroczyłem to klasztor Sióstr Nazaretanek w Komańczy ze względu na Prymasa tysiąc lecia kardynała Stefana Wyszyńskiego i dom w Wadowicach Jana Pawła II (Karol Wojtyła) tylko osobiście wolę te drugie Pasmo gór Świeradów Zdrój. Pisząc o pięknie naszego Kraju poleciłbym też trochę wody nad samym Morzem byłem dwa razy pierwszy raz 1989 roku gdy to rozpoczynałem swoją przygodę na radach rowerowych Świnoujście a drugi raz w Stegnie i tu Bałtyk był bardziej malowniczy pomimo to te same Morze.Słodka woda to jeśli już polecić to mogę jeziorko Solińskie w pobliżu Konina  pięknie tam było gdy byłem u ojca na działce w Ślesinie.Tylko tyle wiem o jeziorach  bo tyle widziałem moja mama podziwiała Mazury chodziła do szkoły w Dowspudzie a mój ojciec pochodzi z tamtych okolic Raczki sam byłem w Olecku i nic takiego wolę już Ciechocinek bo można porównać wielkością oba miasta.W Gałkówku się urodziłem ale tak naprawdę dopiero po szkole zacząłem poznawać i tak naprawdę jedyną rewelacją jest to iż był nakręcony film pt."300 mil do nieba"Ogólnie mówiąc i polecając miejsca w Polsce to swoje strony znam chyba najsłabiej lub w okolicach woj.Łódzkiego jest mało miejsc bo mogę tylko jeszcze polecić Lipce Reymontowskie gdzie powstała powiedz "Chłopi"i mieszkał Władysław Reymont.Za granicą byłem w dwóch Państwach Niemcy-Drezno piękne miasto warto polecić ja sam byłem oczarowany nie mówiąc już ze tak czystych miast u nas jest mało a drugi pobyt zagranicą to Słowacja-Lesnica mając w pamięci Drezno to tu na Słowacji rozczarowałem się ponieważ nawet nie odczułem iż przekroczyłem granice żeby nie kontrola na granicy nie zauważył bym ze jestem na Słowacji.                  

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz