czwartek, 15 sierpnia 2013

Szala goryczy i samotność

Gdy cofam się myślami do tych dni o których będę pisał teraz łezka w oku kręci się,był rok 2006 Mama z dnia na dzień słabsza a ja w myślach uciekałem gdzieś by nie patrzeć jak Mama z bólu bluźni i uderza plecami o  ścianę czy też inny przedmiot przy tym zjadała około 30 dzienne tabletek przeciw bólowych czasami byłem zły ze tak wierząca osoba wyzywa od najgorszych tego przez którego modliła się do Boga.Od dłuższego czasu Ojciec Pio był duchowym przewodnikiem dla Mamy kupowała książki i modlitewniki a tu taka zmiana bo w stosunku do Ojca Pio potrafiła użyć słów "Ty diable" itd. Zaczęło się w sierpniu 2005 po malowaniu kuchni Mama odświeżyła na biało sufit i żeby szybciej szło zrobiła przeciąg, przynajmniej ja tak myślę owiało ją po pewnym czasie na szyi pojawiły się małe guzki ropne takie jak to zwyczaj się mówi (syfki)

środa, 7 sierpnia 2013

Cyfrozyacja Telewizji i nowy internet

W tym roku kończy się cyfryzacja telewizji w Polce obraz analogowy to już tylko wspomnienie, może i lepiej wiem jedno nie ma szumu ani tak zwanych mrówek na ekranie telewizora jeszcze jeden (+) nie trzeba biegać z anteną po dachu by wyłapać fale tylko by mieć wszystkie dostępne kanały. Nasza przygoda z cyfrową telewizją zaczęła się przed trzema latami przypadkowo bo nie myślałem o takim rodzaju telewizji, ale dostawcy telewizji cyfrowej walczyli o tych klientów którzy jeszcze nie posiadali tego rodzaju telewizji bo tak naprawdę telewizja satelitarna to luksus, który dziś ma prawie każdy, bo telewizja nadziemna w technologii cyfrowej praktyczne w niczym nie się różni. Telewizor stał się tylko przekaźnikiem dźwięku i obrazu spełni funkcje taką jak monitor w komputerach a nie tak jak dawnej myślę ze rolę odbiornika telewizyjnego pełnią dekodery bo sam telewizor dziś to za mało trzeba kupić zestaw czyli telewizor z dekoderem +antena a miało być darmo hm i kto tu wciska kit bo jak w piosence LOMBARDU z lat 80-tych "kto Mi zapłaci za łzy"brzmią słowa nic nie ma darmo. Zaczęło się to tak ze po wsi gdzie mieszkam chodzili przedstawiciele CYFRY+ z braku zrozumienia z mojej strony o co tym Panom chodzi zaprosiłem ich do domu na rozmowę przy kawie w toku rozmowy okazało się iż są z CYFRY+ a ze w polce nadchodzą zmiany w nadawaniu sygnału z analogowego na cyfrowy mają dla nas SUPER ofertę z małym abonamentem za dużo kanałów w jakości cyfrowej udało im się nas namówić podpisaliśmy umowę na 2 lat,parkiet zawierał 105 kanałów w tym darmo HBO i CANAL+przez pół roku za 41 zł podłączenie też miało być darmowe mieliśmy tylko płacić za zestaw czyli talerz satelitarny z uchwytem i dekoder koszt tego miał być 99 zł a w sumie gdy przyjechali Panowie monterzy wyszło iż do zapłaty mamy 420 zł z montażem.Po pół roku użytkowania trzeba było zadzwonić aby odłączono te kanały z poza parkietu HBO i CANAL+ żeby płacić nadal 41 zł, dziwnym trafem po odłączeniu abonament wzrost na 62 zł za miej kanałów płaciło się więcej przy końcu umowy z CYFROM+ abonament mieliśmy 79 zł a kanałów tyle samo.Wiedzieliśmy już ze od CYFRY+ trzeba z jak najdalej. Zamierzaliśmy pozostać przy jakości cyfrowej z tym ze dostawcą tej usługi wybranym był przez nas POLSAT choć dostawców jest kilku to najtańszym z bogatym pakietem był POLSAT historia lubi się powtarzać i tym razem po Gałkówku chodzili przedstawiciele POLSAT-u mili młodzi ludzie w pełni ochoty do pomocy miła rozmowa zakończyła się pytaniem a jak Pan żyje z sąsiadami?jak ze było moje wielkie dziwienie na takie pytanie które padło na nie temat bo przecież byli to ludzie z POLSAT-u i mieli zadanie podpisać umowę oraz zamontować sprzęt a tu takie pytanie sam, zastanawiam się jaka była moja mina zapewnię bardzo śmieszna.A ze to naprawdę byli otwarci ludzie dopowiedzieli iż sąsiad był tak usłużny i raczył ich poinformować ze nie stać mnie na założenie satelity bo nawet na chleb nie mam.Co prawa nie podpisałem w tedy umowy z POLSAT-em choć chciałem i była ku temu okazja ale ten okres był ciężki dla nas i chcieliśmy szukać oszczędności to jedna  strona medalu pobytu ludzi z POLSAT-u a druga to ze przebiegłemu sąsiadowi śmiała się buzia bo myślał iż dokuczył mi tak ze weszło mi w pięty no cóż znowu przeliczył się. Robiąc swoje i nie rezygnując kanałów które już się poznaliśmy  za pomocą CYFRY+ tanim kosztem bo tylko za 176 zł kupiliśmy dekoder telewizji "N" na doładowana bez abonamentu za nie wielką sumę doładowania 19,90 zł na miesiąc mieliśmy tak zwany pakiet rodziny 42 kanały w tym 5 technologii HD nasze pierwsze kanały HD myślałem przejdź na abonament w "N" bo dekoder już ich mieliśmy a miałem na uwadze koszta podłączenia jakie są CYFRA+ to 420 zł POLSAT to 500 zł a oferta kanałowa w "N" była zbliżona do POLSAT-u oraz cenowo więc po co narażać się na koszta. Ale to tylko życie tym bardziej iż żyjemy w takich czasach ze każda promocja czy też przecena kusi nadchodził okres Bożego Narodzenia 2012 przypuszczalnie domyślałem się iż któreś z plafon cyfrowych będzie promocja "Abonament + telewizor LED 42 cale"owszem była taka promocyjna oferta ale nie "N" ani POLSAT-cie zostało zbadać ORANGE gdzie taka oferta była ale oferta kanałowa myślę do dziś jest najdroższa i najmniej ciekawa z tym ze tańsza niż w CYFRZE bo telewizor 42 cale +abonament to koszt 99 zł ale aktywacja takiej przyjemności z telewizorem to już 199 zł wiec wybór był prosty słabszy parkiet w ORANGE z telewizorem abonamencie 80 zł i aktywacja za 49 zł. Chęci posiadania telewizora nowej generacji ze wszystkimi bajerami były bardzo duże więc z żoną podęliśmy decyzję iż składamy zamówienie w ORANGE na ten pakiet noworoczny, nie udało nam się bo w ORANGE mieli kłopoty z systemem było zamówienie a system nie wykazywał całości i tego z powodu nie mogli zrealizować zamówienia a na ponowne złożenie nowego zamówienia nie było czasu bo promocja była tylko do 1 styczna 2013. Ale nie ma tego złego co by na dobre wyszło bo jak człowiek chce to ociągnie cel telewizor taki jaki chcieliśmy kupiliśmy nie cały miesiąc na raty w sklepie, po tym jak ORANGE nie umiało poradzić sobie z błędami systemu śmieszne jest to ze operator telefonów i internetu oraz telewizji gubi w taki sposób klientów zamiast zabiegać o nich. Z promocji z korzystaliśmy ale w POLSAT-cie co prawda bez telewizora mieli ofertę za to 4 miesiące darmo aktywacja tylko 0,50 zł przez ten czas który mamy CYFROWY POLSAT przekonałem się w 100 % iż jest to na obecną chwilę najlepszy dostawca telewizji satelitarnej choć w swojej ofercie mają TELEWIZJĘ, INTERNET i TELEFONY to ja mogę mówić na razie o TELEWIZJI bogaty parkiet w ciekawe kanały za małe pieniądze pakiet FAMILIJNY  68 kanałów w tym 10 HD za 39,90,od dwóch dni testuje ten nowy internet LTE z POLSAT-u muszę powiedzieć ze znowu jestem mile zaskoczony przez miłą i fachową obsługę i tu wielka ZALETA dla POLSAT-u bo tym pozyskuje sobie klientów. To co nie wyszło nam zimą czyli z korzystnie z promocji to promocja "LATO" w POLSAT-cie udała się w 100% , co prawda nie myślałem o zmianie internetu bo ten który posiadamy jest wystarczający na nasze potrzeby i ma dużą zaletę jest bez limitu i niskiej cenie.To jednak potrzeby rodzinne są z roku na rok większe mamy córkę która bez bajek na komputerze nie umie być dlatego potrzeba jest posiadania 2 komputerów w domu, jedynym rozwiązaniem jest internet mobilny który zapewni nam posiadanie komputera stacjonarnego i laptopa w jednym domu. Take rozwiązanie daje w promocji "LATO" właśnie POLSAT  laptop i internet w abonamencie 49,90 +rotor za 1 zł do abonamentu dochodzą raty za laptopa 50 zł. to rotor rozdziela sygnał na 2 komputery dlatego można śmiało poruszać się z laptopem po mieszkaniu. Kończąc post powiem tak śmieje się ten ostatni w przypadku wyboru dostawcy telewizji i internetu dopiąłem swego mam telewizję i internet z POLSAT-u pomimo ze sąsiad chciał inaczej to jego śmiech był krótki teraz to ja się śmieje bo to on chodzi i pyta o internet udając iż nie ma zielonego pojęcia o tych rzeczach. Samo życie czasami warto przegrać bitwę po to by wygrać w rezultacie całą wojnę.      
     

sobota, 9 marca 2013

Przygoda z "Kameną"

Dziwne jest uczucie gdy ktoś z profesjonalistów zauważy twój talent, choć sam myślałem już od pewnego czasu żeby napisać powieść o swoim życiu i spróbować zawalczyć o to co jest dla mnie ważne czyli rodzina.Zamierzałem napisać książkę o tytule "Spowiedź"celem tej powieści miało być wyjawienie całej prawdy nie tylko o samym sobie ale o wszystkich osobach które miały jakikolwiek wpływ na moje czy też mojej żony życie.Zarys tej książki powstał ale książka nie pierwotnym zamyśle miałem się udać z rękopisem do zaprzyjaźnionej dziennikarki popularnego dziennika w okręgu Łódzkim, obowiązki w domu nie pozwalały mi na pisanie książki własnie względu ze Wiola była manipulowana a ja bywało iż zostawałem sam w domu zmuszony do pogodzenia ze wszystkim bez oparcia.Tak są zloty i upadki nic dziwnego by w tym nie było gdyby nie manipulacja i wchodzenie w nasze życie gdy my tego nie chcemy rozbić rodzinę jest łatwo tak jak złamać deskę tylko zakleić już tej deski nie da się.Wiola po raz kolejny wróciła tylko ja już do książki nie powróciłem bo zająłem się pisaniem bloga i własnie go traktuje jako Spowiedź będę starał się w nim pisać o wszystkich moich boleściach w moim życiu.Może Wiola znowu po manipulacyjnych grach swoich rodziców ulegnie im i wróci do nich ale ja już nie odwrócę się od opowiadania o tym jak to najbliżsi z rodziny,przyjaciele,znajomi zamiast pomagać,służyć dobrą radą i wspierać-za pomocą manipulacji,kłamstwa i układania życia zmieniają mi życie w koszmar mówiąc ze, to dla dobra rodziny.No dobra ja miałem pisać o tym jak ktoś to moje bazgroły zauważył i twierdził ze z tego może być nawet powieść proponując wprowadzenie korekty, zdaje sobie sprawę ze nie jestem zawodowcem w pisaniu książek i trzeba zmian wyrażam zgodę na taki układ przecież STANISŁAW ANDRZEJ ŚREDZIŃSKI  to profesjonalista założyciel integracyjnego koła pisarzy i poetów KAMENA.                                

niedziela, 10 lutego 2013

Cudze faliście swego nie znacie!!!

Jestem zafascynowany pięknem ziemi i choć nie było w domu przepychu ani takich zasobów finansowych to dużo podróżowałem.Polskę objechałem i wiem ze jest pięknym krajem jest parę miejsc w które bym chętnie wrócił,pierwszym miejscem które pamiętam to strony dzieciństwa mojej Mamy gdy zawodziła mnie do Babci.W pamięci mam do dziś te domy z drewna jakże inne niż tu a było to w latach 70-83 tu już takich domów nie było można powiedzieć ze region inny bo Żołoćki gmina Boćki  leżą nie daleko granicy z Białorusią i dlatego ale te domy z drewna kryte słomą i dachówką miały swój zapach nie spotykany do dziś. Krajobraz mimo ze był równiny to malowniczo zielono-żółty ponieważ woków dużo łąk a drogi  nie były asfaltowe tylko z piasku po których głównym środkiem lokomocyj były zaprzęgi konne po prostu wieś jakiej już tu w centrum nikt nie pamiętał,wiem ze dziś wiele się zmieniło i tam ale takie obrazki warto zapamiętać nie wiem czy jeszcze kiedyś tam pojadę choć bym chciał.Gdy poszedłem do szkoły podstawowej i zobaczyłem ten w region Polski czyli Płakowice gmina Lwówek Śl. nie daleko granicy Niemiec bo tylko tam była szkoła dla niepełnosprawnych ruchowo z internatem.To zakochałem się w górach wszędzie były tylko góry porośnięte lasami jakże odmienne oba regiony Polski i miej więcej w tym samym okresie bo Płakowicach przebywałem w tych latach 78-85,tu już było bliżej zachodu takie małe miasteczko jak Lwówek Śl. miał czym się pochwalić oto parę zdjęć.W te strony chce na pewno wrócić bo traktuje je jako rodzime nie dlatego iż pozwoliły się mi pokochać ale dlatego iż zostawiłem tam swoje dzieciństwo zapamiętałem Zaporę Pilchowice drogą do Lwówka Śl.
W tym regionie spędziłem całe swoje lata nauki dlatego nie ominę o pięknym mieście jakim jest Wrocław do tego miasta powracałem wielokrotnie nawet po tej powodzi 1997 roku i nie zmieniło swojego uroku myślę ze nie wiele miast w Polsce zachowuje swoje zabytki choć byłem również ładnych takich jak:Kraków,Malbork czy Gdańsk.Pisząc o górach nie omieszkałoby ominąć Bieszczad to już drugi kraniec Polski:Zakopane czy Jasło w którym byłem na leczeniu w sanatorium i tu jedynie czym się zauroczyłem to klasztor Sióstr Nazaretanek w Komańczy ze względu na Prymasa tysiąc lecia kardynała Stefana Wyszyńskiego i dom w Wadowicach Jana Pawła II (Karol Wojtyła) tylko osobiście wolę te drugie Pasmo gór Świeradów Zdrój. Pisząc o pięknie naszego Kraju poleciłbym też trochę wody nad samym Morzem byłem dwa razy pierwszy raz 1989 roku gdy to rozpoczynałem swoją przygodę na radach rowerowych Świnoujście a drugi raz w Stegnie i tu Bałtyk był bardziej malowniczy pomimo to te same Morze.Słodka woda to jeśli już polecić to mogę jeziorko Solińskie w pobliżu Konina  pięknie tam było gdy byłem u ojca na działce w Ślesinie.Tylko tyle wiem o jeziorach  bo tyle widziałem moja mama podziwiała Mazury chodziła do szkoły w Dowspudzie a mój ojciec pochodzi z tamtych okolic Raczki sam byłem w Olecku i nic takiego wolę już Ciechocinek bo można porównać wielkością oba miasta.W Gałkówku się urodziłem ale tak naprawdę dopiero po szkole zacząłem poznawać i tak naprawdę jedyną rewelacją jest to iż był nakręcony film pt."300 mil do nieba"Ogólnie mówiąc i polecając miejsca w Polsce to swoje strony znam chyba najsłabiej lub w okolicach woj.Łódzkiego jest mało miejsc bo mogę tylko jeszcze polecić Lipce Reymontowskie gdzie powstała powiedz "Chłopi"i mieszkał Władysław Reymont.Za granicą byłem w dwóch Państwach Niemcy-Drezno piękne miasto warto polecić ja sam byłem oczarowany nie mówiąc już ze tak czystych miast u nas jest mało a drugi pobyt zagranicą to Słowacja-Lesnica mając w pamięci Drezno to tu na Słowacji rozczarowałem się ponieważ nawet nie odczułem iż przekroczyłem granice żeby nie kontrola na granicy nie zauważył bym ze jestem na Słowacji.                  

niedziela, 20 stycznia 2013

Tolerancja!!!

Trudno pisać w moim przypadku z zrozumieniem o TOLERANCJI ludzi pełnosprawnych wobec osób niepełnosprawnych kiedy to mój przełożony po studiach o kierunku psychologicznym po którym chciał bardzo pracować z trudną młodzieżą w zakładach karnych ma zgoła inne wyobrażenie o tolerancji niż osoby pracujące z nim,rozwiązała się rozmowa w grupie osób na ten temat i kierownik który z nami pracował do ukończenia studiów które dały mu uprawnienia do pracy tam gdzie chciał twierdził iż tolerancja w jego pojęciu to:tolerować wszystko u innych ludzi włącznie z pijaństwo,narkotyki,złe zachowanie itd,oprócz jednego patologii z którą trzeba walczyć a znowu patologię uważał za rodzinę w której jest choć jedna osoba niepełnosprawna.Jeśli my kształcimy tak zdolnych magistrów którzy nie mają właściwej wiedzy i podejścia do ludzi i życia to też nie mamy o czym myśleć iż stosunek do osób NIEPEŁNOSPRAWNYCH w naszym kraju zmieni się na lepsze.Po mimo ze my niepełnosprawni dokładamy tyle starań na ile jesteśmy stanie to tylko znikoma liczba pełnosprawnych jest zdolna uznać nas za równych sobie.Myślę ze każdy z nas walczy o to by go traktowano godnie,ja osobiście podjąłem tą walkę o równo traktowanie mając 6 lat właśnie tym ze samodzielnie nauczyłem się jeździć na rowerze,później każda rzecz którą przychodziło mi się zmierzyć było wielkim wezwaniem bo wiązanie sznurówki za pomocą jednej ręki kosztowało mnie najpierw wysiłku umysłowego dlatego ze trzeba było wymyślić sposób użycia sprawnej ręki tak by zawiązać sznurowadło tak było też z zamkiem błyskawicznym z resztą do wszystkiego najpierw używam umysłu a później próbuje sposobu jeśli uda się to dobrze a jak nie dalej szukam rozwiązania za pomocą którego wykonam daną pracę.Do nie dawna myślałem iż są rzeczy w których będę musiał się prosić o pomoc ale jak życie pokazuje pomocą bywa różnie i trzeba liczyć tylko na samego siebie więc teraz po przykrych doświadczeniach i złudnych nadziejach nie uwierzę slogany o tolerancji bo mówi się o Likwidacji barier technicznych dla niepełnosprawnych ponieważ to nie mury,chodniki,itd są winie tylko ludzie,żeby powiesić firanki i zasłony w oknach chodziłem przez tydzień i prosiłem by ktoś zawiesił przez ten czas wystawiałem się na publiczne ośmieszanie się tylko dlatego ze miałem gołe okna.Gdy nie znalazłem osoby która by mi pomogła zmuszony sytuacją zacząłem sam z płaczem wieszać te firanki i zasłony choć trudno być na drabinie mając lęk wysokości z tysiącem myśli w głowie jak dać sobie radę z jedną ręką z firanką którą trzeba zapiąć żabką przy samym suficie na szynie,jedna firanka jedno okno i jeden cały dzień udręki ale dała mi ta udręka sposób na wieszanie firanek od tamtego dnia już nikogo nie proszę w sumie o nic.Jestem szczęśliwym człowiekiem od 2007 r. gdy poznałem kobietę swojego życia jest obecnie moją żoną i uzupełnieniem z komunikowaniu się z ludźmi a ja uzupełniam jej brak sprawności w poruszaniu się ponieważ Wiola ma nie sprawne obie nogi,można rzecz dwa w jednym jest nas dwoje ale tylko razem stanowimy jedno sprawne ciało i to starsza nam czujemy się wspaniale pomimo iż w około wszędzie wytykają NAS palcami i mówią ze nie damy sobie rady.Nie jest ciężkie dla nas to ze trzeba robić w domu i iść załatwić sprawunki bo to jak już pisałem jest do pokonania życie nauczyło mnie tego iż jak nie potrafisz czegoś patrz jak inni to robią wiele rzeczy tak nauczyłem się od przyjaciela który nie ma ręki jest po wypadku a wiązał  sobie buty sam.Uważam ze bez znaczenia jest sprawność osoby która jest wspierana przez najbliższych bo jest wstanie dokonać wszystko i tak było zemną miałem taką osobę w Mamie wierzyła we mnie i dzięki wierze Mamy byłem wstanie osiągnąć ten poziom.Dziś brak mi tego wsparcia po mimo iż jest obok mnie żona to czuję się sam na polu bitwy bo oprócz tego chętnie usłyszał bym parę słów wsparcia od swoich Teściów zamiast tylko same słowa pogardy i nienawiści takie zachowanie najbliższych odbierze chęci do działania nawet najlepszym.Są dni w których mi brakuje motywacji do dalszego działania i życia szczególnie po awanturach które żonie robią rodzice z tego tytułu iż jesteśmy niepełnosprawni padają pod moim adresem obelgi hm nie dopuszczają do siebie tego ze robię wszystko żeby było nam lepiej staram się jak tylko mogę a i tak jestem dla swoich teściów najgorszy na świecie.Bardzo mnie boli to co od pewnego czasu powtarza Teściowa żonę "Że nasza CÓRKA będzie wstydzić się swoich rodziców ze takich ma"więc pytam się Teściową a czy ona wstydzi się własnej córki i mnie?bo wypowiadając takie słowa mówi to co sama czuje,nie boję się teraz napisać iż jeśli by nas nie znała to by ominęła nas z wstrętem.Zastanawia mnie to kto tu tak naprawdę udaję i chce równości na świecie bo to ze mówi się o POMOCY NIEPEŁNOSPRAWNYM uważam za slogan i kłamstwo.Ostatnio podczas pisania tego postu u nas w kraju a w sumie w Sejmie Polskim rozpękała się burza nad związkami partnerskimi,kto chce niech uważa jak to chce ale ja myślę iż najpierw należało by pomyśleć o prawnej pomocy dla niepełnosprawnych ruchowo i nam podobnym,bo tak samo i my też czujemy się w obliczu obowiązującego prawa w pewnych sytuacjach bez radni podam przykład jako osoby niepełnosprawni niespełnamy kryteriów do samodzielnego wychowana dzieci.Pytam szanownych Posłów dlaczego nie ma przepisów które by w tym zakresie choć pewnej części chroniło takie osoby przez zabraniem im dzieci przecież w obliczu prawa pracownik opieki społecznej bez wahania wtłacza procedurę odebrana dziecka i praw do dziecka takiej parze tłumacząc się ze takie ma prawo.A może tak zamiast debatować w SEJMIE nad tym czy taka osoba jak Pani Poseł Anna Grodzka i jej podobne nie mają takich uprawnień jak formalne związki zając się ochroną i pomocą dla osób niepełnosprawnych przez urzędnikami którym brak tolerancji i serca do odmienności.A co do związków  partnerskich to uważam ze obecne prawo wystarczy ponieważ każdy ponosi koszta co do uprawnej o które ubiegają się osoby żyjące takich związkach bo osoby które żyją formalnych związkach też ponosiły koszta choćby płacąc za ślub cywilny i Kościelny a Testamentem czy darowizną też nie jest ot tak darmo jak wiemy wszyscy w demokracji nie ma nic darmo.Uważam ze jeśli ktoś chce żyć nie formalnym związku musi się liczyć z kosztami i trudnościami które niesie ze sobą taki związek,przecież dokonują takiego wyboru czy nie tak jest?A nie mówią ze czują się poniżani i nie potrzebni.Dziwie się Posłom a szczególnie  Pani Poseł Anna Grodzka która walczy tylko o swoje uprawnienia.Czyby  Tolerancja!!! i dla Pani była obca Kończąc ten post wrócę do lat 1983 gdy to zespół Lady Pank wylansował przebój "Miej niż zero"jakże wymownym testem minęło 26 lat a piosenka nadal żywa w tedy dla władzy PRL-u szary człowiek był tyle wart a dziś niepełnosprawny dla pełnosprawnego.                          

     

wtorek, 15 stycznia 2013

Rower i Motoryzacja!

Długo się pisze o tym co się lubi czym się człowiek cieszy jakie ma hobby,poprzednim post-cie pisałem iż kocham piłkę nożną pomimo polska reprezentacja od 1982 nie zdołała pokazać się dobrej strony Klub Widzew Łódź którym moje serce będzie do końca Sukcesy dawno ma po za sobą od 1999 roku w którym zajął 2 miejcie w Polskiej 1 lidzie (dziś Ekstraklasa)Miłością jest muzyka z lat 80-tchy o 
właśnie pisałem a tym post-cie napiszę o moich zamiłowaniach czyli do kółek.O sprawności post zakończyłem pisać jak coś we mnie pękło bo wujkowie uczyli jazdy na rowerze ciotecznego brata a mnie nie i tedy jako 6 latek podjąłem walkę o swoją sprawność.Pierwsze kółka moje to rower BOBO z tak zwanym ostrym kołem,dziś takich rowerów pewnie nie ma,dla tych którzy nie wiedzą co to ostre koło wyjaśniam iż taki rower obracał pedały bez przerwy.Ja na takim rowerze uczyłem się samodzielnie jeździć po tym jak dorośli z rodziny uczyli inne dzieci.U Cioci za stodołą była duża łąka z górką z której rower zderzał odpychałem się sprawną nogą i tak zderzałem na dół za któryś raz gdy odpychałem się podszedł mi duży palec od nogi miedzy koło zębate a łańcuch przy czym zdałem sobie cały opuszek z palca,po oparzeniu palca i kilku dni siedzenia w domu wsiadłem na rower i jeździłem jakbym od zawsze jeździł.Rowerów zmieniłem kilka,myślę ze od tego jak sam nauczyłem się jeździć i w jaki sposób rower stał się mi bardzo bliski,brałem udział nawet w radach rowerowych z pełnosprawnymi pokonaliśmy w 2 tygodnie 900 km z Świnoujścia do Jeleniej Góry.Nie jeździłem nigdy rowerem wyczynowo tylko dla przyjemności porą sezonową do pobliskiej Łodzi na zakupy wolę jechać rowerem niż pociągiem mimo ze mam w jedną stronę 25 km.Ale rower to nie jedyny pojazd z którym przyszło mi się zmierzyć wieku 12 lat ojciec kupił mi motorower marki "Romet" typ motorynka hm i tu o dziwo nauczycieli miałem kilku pomimo ze to ojciec miał mnie uczyć zanim ojciec przyjechał już motorowerem jeździłem płynie pomimo ze mam prawą rękę niesprawną a w motorach gaz jest po prawej stronie to z tym sobie poradziłem.Ten motorower rzucił cień na zamiłowania do pojazdów mechanicznych późnej jeździłem takimi jak:motorower "Romet" Ogar 200 i "Simson"Duo ten był produkowany w byłej NRD czyli Niemiecka Republika Demokratyczna specjalnie dla osób niepełnosprawnych o to krótki opis tego pojazdu:Simson DUO - potoczna nazwa prostego w konstrukcji, dwuosobowego trójkołowca DUO, produkowanego w latach 1972-1991 w Niemieckiej Republice Demokratycznej, przeznaczonego dla osób z niepełnosprawnością narządów ruchu.DUO powstał jako następca i wersja rozwojowa trójkołowca Piccolo-DUO, produkowanego w latach sześćdziesiątych w fabryce Louis Krause w Lipsku. Wytwarzany był z wykorzystaniem silników motorowerów Simson oraz części i podzespołów pojazdów produkowanych w NRD. Poczynając od 1972 roku produkowany był w zakładach FAB Brandis jako DUO 4, a od 1973 DUO 4/1. W 1981 roku przeniesiono produkcję trójkołowca do zakładów VEB Robur-Werke w Zittau. W 1989 opracowano tu kolejny model DUO 4/2 wyposażony w 4-biegowy silnik M542E wyposażony w rozrusznik elektryczny, pochodzący z motoroweru Simson SR 50. W 1990 roku produkcja ponownie przeniesiona została do zakładów FAB Brandis GmbH. W 1991 produkcję trójkołowca zakończono. Eksportowany w latach 80. XX wieku do krajów socjalistycznych DUO był popularnym pojazdem inwalidzkim w Europie Środkowej i Wschodniej.Był tak popularny ze ja na 
niego do dziś jestem chory i pewnie jeszcze będzie mnie wodził bo tak jak Mike Brewer i Edd China w programie Fani czterech kółek na kanale Discovery Channel przestawiają klasyki na 4 kołach tak samo dla mnie Simson Duo jest klasykiem wśród motorowerów i też nie ważne jest dla mnie iż już 20 lat go nie ma w produkcji i tak jak oni przywrócę mu świetność bo chce nim jeździć.Lubię też samochody myślę ze od zawsze tak jak każdy mały chłopiec marzyłem iż będę miał swoje auto pierwsze auto za którego kierownicą siedziałem na kolanach starszego od de mnie brata ciotecznego który wodził mnie do szkoły która znajdowała się od Łodzi jakieś 400 km bo w Płakowicach koło Lwówka Śl.miał on WOŁGĘ Gaz-21
do dziś ten już stary samochód ma swój urok i myślę ze też należało by go zaliczyć do klasyków.Kolejnym autem którym miałem przyjemność jechać to była Škoda 1000 MB muszę przyznać do dziś dla mnie samego ten model Škody stał się lepszy od tego którego bynajmniej u nas w kraju uważają za ten najlepszy z tamtego okresu model to Škoda 100.Jeśli już jestem przy tym samochodzie to muszę jako Polak nisko się ukłonić w stronę Czechów bo po oddzieleniu się z Słowacją utrzymali zakłady Škoda i co ważne dziś mają wiele ciekawych modeli tego auta,szkoda ze my Polacy nie potrafiliśmy to samo zrobić z swoim Polonezem.Cenię Niemców z ich marki miałem przyjemną jeździć Oplem Corsa,VW Passat B3, Mercedes 300D i Audi A4 quattro ominęło mnie tylko BMW więc z tych co znam najprzyjemniej jechało się w AUDI ale marzy mi się taki mały Opel Corsa są przyjazne i nawiązują sylwetką do dużych.Oprócz tych jeździłem modelami Forda Granada,Forda Escorta i Ford Focus I USDM z tego  
marki wybrał bym Fokusa,co prawda znam też marki Francuskie i też paru zapaleńców owych marek ale osobiście i widzę w Renault,Citroen ciekawej oferty może tylko Peugeot nawiązuje do rynku światowego.Fiata znam tylko z czasów PRL-u choć ma kilka modeli tak jak Škoda godnych uwagi powszechnie uważa się Fiata Punto za nr.1 a ja bym wybrał zupełnie inny ten Fiat Stilo kończąc pisanie o zainteresowaniach motoryzacją polecam program na Discovery Channel FANI CZERECH KÓŁEK oglądam to zapartym tchem wyśmienicie prowadzący Mike Brewer i Edd China,Pozdrawiam ich.   

środa, 9 stycznia 2013

Fascynacja i Pasja

Sam już nie wiem co dziś daje mi więcej radości bo z początku były umiłowania do sportu pamiętam był to dobry okres reprezentacji Polski w piłce nożnej i kraju klub Widzew Łódź z mojego regionu którego pochodziłem zdobywał swoje pierwsze trumfy czyli mistrzostwo Polski.Miałem w tedy 10 czy 11 lat zainteresowałem się piłką nożną do tego stopnia iż kupowałem czasopisma o tematyce piłkarskiej z plakatami klubów i zdjęciami ulubionych piłkarzy.
Każdy kto widział moje zbiory a interesował się piłką mówił ze sam by chciał mieć taką kolekcję.Moje zainteresowania piłką po pewnym czasie zmieniły ale nie zamiłowania do klubu.Widzewa choć w regionie są obecnie 3 kluby to nadal moje serce bije tylko dla Widzewa,no dobra ale piszę dalej bo wchodziłem w wiek w którym młody człowiek zaczyna chodzić na dyskoteki i też zainteresowania muzyką instynktownie nasunęły się same  pierwszym ulubionym utworem był ten. 
     
W tym czasie powstawały takie grupy jak:Modern Talking,Bad Boys Blue i im podobne a u nas w kraju Lady Pank,Lombard,za granicami kraju wiodącą role na popularność muzyki miały grupy grające muzykę na pograniczu POP i DISCO wymienię może tylko tych którzy wywarli wpływ na mnie i swoją muzyką sprawili iż pozostałem wierny muzyce z tego okresu,szczerze mówiąc zakochałem się:Tina Turner,Kim Wilde,Shakin Stevens,David Bowie.Rod Stewart,Sandra,Savage,Bronski Beat,Gazebo,Eurythmics,Depeche Mode.W latach 1983-1988 na pewno nr.1 była grupa Modern Talking nie boję się użyć słów fabryka przebojów,mówią o tym duecie ze popularność zdobył dzięki głosowi Thomasa Andersa zapewnię głosy wśród fanów Modern Talking są podzielone i będą ja bardziej śledziłem karierę C.C.Catch dla której pisał utwory Dieter Bohlen i po rozpadzie się duetu przesłuchałem parę piosenek Blue System twierdziłem iż to zasługa Dietera Bohlena ze Modern Talking było nr.1 na świecie.Zresztą Thomas Anders po za Modern Talking nie zaistniał mimo iż podejmował próby tak samo jak jego kolega z zespołu.Ja swoją uwagę poświęciłem większości grupie która większy  rozgłos miała w naszym kraju niż we własnym czyli w Anglii Classix Nouveaux idolem tej grupy był Sal Solo gdy inni słuchali przebojowej muzyki Modern Talking ja 
wsłuchiwałem się wdzięki melodii Classix Nouveaux czym więcej utworów słyszałem tej grupy tym bardziej byłem zafascynowany tą muzyką.W tych latach w Polce ciężko było być bieżąco z śledzeniem rozwoju ulubionej grupy jedyną drogą jaka dawała możliwość usłyszenia nowego utworu to LISTA PRZEBOJÓW PROGRAMU 3 POLSKIEGO RADIA prowadzonej przez Marka Niedźwieckiego,mówiliśmy między sobą idziemy na listę TRÓJKI.A kolekcjonowanie płyt było jeszcze trudniejsze nie wiem jak tu w tym regionie gdzie mieszkam ale zasięgu radia Wrocław jak tylko fale sięgały można było 2 razy w tygodniu od 21:00 do 22:00 nagrać na swoim sprzęt-cie całą długo grającą płytę w ten sposób nagrałem kolejno 6 pierwszych płyt Modern Talking. Nie to co dziś ze są możliwości śledzenia poczynań swoich ulubieńców i wiemy nie mal wszystko znamy dyskografię z nabyciem płyty też nie ma problemu.Nasze pokolenie obecnie 40-50 latków miało taką możliwość na początku lat 90 gdy powstawały jak grzyby po deszczu butki z kasetami oraz sprzedających na bazarach było pełno w tedy poznawało się całą dyskografię.Dzięki takiej możliwości kupowania oryginalnych kaset miało się dobrej jakości nagrania bo te z lat młodości były przegrywane nie dość ze na słabej jakości kasetach by nagrać piosenkę kupowało się w księgarni kasety z bajkami kasowało się je nagrywając z radia lub od znajomych ulubione przeboje,czyste kasety były mitem czy też marzeniem jeśli udało się gdzieś kupić czystą markową kasetę był to cud najbardziej pożądane były takie:MAXWELL,TDK,BASF.Ale nawet gdy dostało się taką kasetę to szkoda było jej nagrywać na własnym sprzęt-cie szukało się lepszego u znajomych choć mało kto miał lepszy sprzęt jak popularny w latach 80-tchy magnetofon Kasprzak o sprzęt-cie STEREO tylko się marzyło.To mój 

pierwszy magnetofon MK-122 który kupiła mi Mama a samodzielnie kupiony za pieniądze przy zbieraniu malin i truskawkach to był KM-232p już taki z lepszych kupiłem już jak pracowałem był to magnetofon international pierwszy stereo.Nie mieliśmy szczęścia jako młodzież dziś 14-20 latki nie mają pojęcia o takich rozmowach jak chciało by się posłuchać muzyki przez STEREO dziś takie pojęcie jak magnetofon DEMO to już historia.Tęsknię do takich wież składanek miały swój urok nie to co dziś w małym pudełku jest mp3 odtwarzacz CD i radio czasami nawet nie ma to wyglądu tylko z nazwy jest wieżą za moich czasów liczyła się wielkość segmentu wieży i moc wzmacniacza wielu z nas składało sobie samemu wzmacniacze a kolumny musiały być z drewna dla efektu dźwiękowego co jeszcze było ważne to marka sprzętu.Wiele rzeczy z nowości 
wyparły zamiast magnetofonu jest mp3 odtwarzacz CD zastąpił gramofon choć gramofon wraca do łask jak się słucha wypowiedzi wykonawców muzyki wracają do nagrywania płyt winylowych z powodu prostego na płytach winylowych jakość odtwarzanej muzyki jest dużo lepsza,czyli nie zawsze nowa technologia jest lepsza pamiętam rozmowę znajomymi w której mówiliśmy o magnetowidach ze zostaną zastąpione przez DVD ale czy słusznie zastępuje się coś dobrego nowszym?myślę iż muzyka zasługuje na traktowanie lepsze niż cyfrowanie jej.Co nam dała nowoczesność dla mnie samego tylko internet za pomocą którego mam możliwości zgłębiec wiedzę na temat muzyki którą żyłem jako nastolatek dzięki której miało się znajomych z którymi naśladowało się ubiory,fryzury ulubionych wykonawców.Dzięki internetowi mogę polecić muzykę lat 80 - tych oraz tą muzykę którą grały godne uwagi grupy takie jak Classix Nouveaux, oraz Lombard w składzie:Grzegorz Stróżniak,Małgorzata Ostrowska,Piotr Zander,Zbigniew Foryś,Przemysław Pahl większość fanów uważa iż to był najlepszy skład.Pamiętam ich z lat 1981-1991 obecnie Lombard nie reprezentuje już tej muzyki która dała się czuć wolę Małgorzatę Ostrowską i współpracującego z nią Piotra Zandera bo mimo upływy lat utrzymują klimat starego Lombardu gdy wykonują przeboje które przed laty wykonywali jako Lombard.Dzięki Małgosi Ostrowskiej wracam wspomnieniach do młodości a obecne piosenki Małgosi są tak samo porywające,nadające człowiekowi sens człowiek czuje słuchając jej to wszystko co czuł prawie 25 lat temu.Wielkie dzięki Ci Małgosiu tak TRZYMAJ.